Z początkiem 2016 r. w polskim porządku prawnym zaczęła obowiązywać nowelizacja zmieniająca ustawę z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Zmiana zainicjowana przez Ministerstwo Gospodarki przynosi wiele korzyści dla wierzyciela, który dochodzi swojej wierzytelności od nierzetelnego dłużnika. Zmiana przepisów ma na celu uświadomienie przedsiębiorców odnośnie opłacalności ściągalności długów, a także w przysłowiowym „nie zamiataniu sprawy pod dywan”. Trudności w egzekucji oraz liczne stereotypy panujące w tym temacie doprowadziły do sytuacji w której duża liczba przedsiębiorców wolała po prostu darować dłużnikowi wierzytelność.
W myśl regulacji prawnej firma, która chce odzyskać swoją należność od dłużnika zażądać od strony dłużnej zwrotu kosztów poniesionych w dochodzeniu przysługujących mu od kwoty długu. Wierzyciel już na tym etapie odzyskiwania wierzytelności od dłużnika, korzysta podwójnie. Z jednej strony wartość dochodzonego roszczenia nie uszczupli rachunek za działanie windykacyjne zewnętrznego podmiotu, a dodatkowo dłużnik za swoją „niesolidność w spłatach” spłaci cały dług oraz pokryje koszty związane z obsługą zewnętrzną zadłużenia.
Koszty związane z obsługą zadłużenia to 40 euro według średniego kursu ogłoszonego przez NBP według ostatniego dnia miesiąca poprzedzającego miesiąc w którym dane świadczenie stało się wymagalne. Musimy tu zaznaczyć, że prawo do naliczenia kwoty 40 euro przysługuje wierzycielowi każdorazowo od wszystkich zobowiązań dłużnika. Problemu nie należy bagatelizować. W sytuacji, kiedy kontrahent ma zaległości w spłacie np. 4 faktur VAT, suma kwot naliczonych od każdej z tych faktur może wynieść np. 700 złotych.
Wierzytelność w myśl ustawy o transakcjach handlowych staje się niewygodna i nieopłacalna dla dłużnik, a dolegliwości związane z zaniedbaniami finansowymi nierzetelnego kontrahenta mogą okazać się jeszcze bardziej dotkliwe. Jednocześnie warto nadmienić, że wierzyciel nie powinien w żadnym wypadku obawiać się kwoty usług windykacji wierzytelności. Jeżeli rachunek za pracę firmy windykacyjnej okaże się za wysoki, kontrahent ma prawo zażądać drogą sądową nałożenia obowiązku uregulowania różnicy oraz kosztów sądowych poniesionych przez wierzyciela dłużnikowi.
Zmiany poczynione przez Ministerstwo Gospodarki zdecydowanie przyśpieszają i ułatwiają wierzycielowi proces odzyskiwania należności. Osoba, która zdecyduje się na oddanie egzekucji należności profesjonaliście w myśl znowelizowanej ustawy z 2016 roku, zyskuje potrójnie. Nie martwimy się już trudnościami związanymi z odzyskiwaniem należności, dodatkowo za pracę podmiotu windykacyjnego zapłaci nam dłużnik nawet w przypadku kiedy kwota okaże się wyższa od przysługującej nam kwoty pobocznej. Nie zapominajmy dodatkowo, że w dobie konkurencyjności rynku windykacyjnego, każdemu zależy na szybkości odzyskania zobowiązania. Firmy profesjonalnie odzyskujące nasze należności od dłużników często swoje wynagrodzenie uzależniają od szybkości i jakości usługi.
Mikołaj Mucha