Pandemia w ostatnich miesiącach paradoksalnie wpływa na każdy aspekt życia z różnym skutkiem. Z całą pewnością w obecnej chwili koronawirus jawi nam się zaledwie jako „wierzchołek góry lodowej” problemu, który w przyszłych miesiącach zdecydowanie pogorszy sytuację gospodarczą w skali światowej. Nie można również zapomnieć, iż w niejednej dziedzinie pandemia w brutalny sposób położyła nacisk na większą niezależność niektórych klas zawodowych.
Przez pandemię szczególnie w ostatnich miesiącach można było także zaobserwować nietypowe zachowania w windykacji, a mianowicie:
- Średni okres przeterminowania faktur przekazywanych do odzyskania skrócił się ze 181 dni w lutym do 165 dni w maju – zdaniem ekspertów Krajowego Rejestru Długów.
Strach przed niewypłacalnością dłużnika oraz panika w społeczeństwie w większości wypadków zdaniem ekspertów zmobilizowała przedsiębiorców do szybszego odzyskiwania zadłużenia. Przy okazji warto zwrócić uwagę, że nawet skrócony do 165 dni czas, w którym przedsiębiorca rozpoczyna windykację to i tak za długo. Najbardziej skuteczna windykacja to na podstawie powszechnych informacji działania do 100 dni przeterminowania faktury.
- Przed pandemią „wcześniej w sektorze MŚP powszechną praktyką było zwlekanie, aż kontrahent sam zapłaci – nawet 4-5 miesięcy bez upominania się od pieniądze”.
Raport KRD pokazał „główne grzechy” małych i średnich przedsiębiorców przed wybuchem pandemii. Wiele osób, które zajmuje się prowadzeniem działalności gospodarczej, lekceważy fakt posiadania wierzytelności. Kilka miesięcy bez podjęcia żadnych działań, brak monitoringu płatności, zachęca dłużnika do lekceważenia obowiązku spłaty długu. Niestety w wyniku takiego działania odzyskanie takich wierzytelności w większości wypadków można zakwalifikować jako trudne, a czasami niemożliwe.
- Szczególnie w takie branże jak transport, gastronomia czy turystyka – zdolność do spłaty znacznie spadła, wierzyciele są bardziej zdecydowani na skierowanie sprawy do sądu w celu otrzymania tytułu wykonawczego na wypadek ogłoszenia upadłości przez dłużnika.
W wyniku odmrożenia życia gospodarczego hasłem, które powinno towarzyszyć każdemu przedsiębiorcy w kontaktach handlowych to „ufaj, ale sprawdzaj”. Osłabione branże w wyniku pandemii takie jak transport, gastronomia, turystyka wskutek niewypłacalności jednej osoby, mogą stworzyć efekt domina. Obecnie profilaktyczne działanie w postaci skierowania roszczenia o zapłatę na drogę sądową nie powinno stanowić obrazy dla kontrahenta danego przedsiębiorcy. Wydanie orzeczenia obowiązku spłaty zadłużenia przez Sąd to zabezpieczenie wierzytelności na wypadek ogłoszenia upadłości, czy wykazywania dalszej nierzetelności w kontaktach handlowych przez drugą stronę. Praktyka, którą wymusił koronawirus winna obecnie stanowić normę w obrocie gospodarczym. Zgodnie z ostatnim raportem KRD pamiętajmy, iż „szybsze dochodzenia wierzytelności to szansa na przetrwanie na rynku”.
- Z chwilą odmrożenia gospodarki przedsiębiorcy znowu zaczęli przetrzymywać faktury.
W obecnych realiach gospodarczych stanowi to bardzo niepożądane zjawisko. Wierzyciele, powracając do bierności w windykacji, obecnie przy zwiększonym ryzyku niewypłacalności zwyczajnie mogą darować zadłużenie dłużnikowi. Jednak należy znowu zadać sobie pytanie, czy z chwilą nawrotu pandemii, a w związku z tym kolejną dużą falą zachorowań nie nastąpi ponowny „lock down” gospodarki. Przedsiębiorco szczególnie z sektora MŚP tu szczególny apel do Ciebie: śpiesz się windykować swoje zadłużenie, póki jest na to czas i okoliczności.
- Pandemia osłabiła możliwości zarobkowe konsumenta.
Spowolnienie gospodarki również przełożyło się na redukcję zatrudnienia, czy ograniczenia wynagrodzenia pracowniczego. Pandemia osłabiła możliwości w spłaty zadłużonego konsumenta. Niestety, brak możliwości w spłacie zobowiązań przez konsumentów zdaniem ekspertów w następnych miesiącach będzie skutkować odmową odnośnie uzyskania decyzji kredytowych oraz ograniczy możliwości pożyczkowe dla wielu konsumentów. Tym samym pandemia skutecznie spowolni skuteczne windykowanie zadłużenia od konsumentów.
- Spowolnienie gospodarcze to także spowolnienie w windykacji po chwilowym wzroście zainteresowania spowodowanego paniką przez niewypłacalnością.
Zdaniem ekspertów po chwilowym wzroście zainteresowaniem windykacją szczególnie w pierwszym kwartale 2020 r. obecnie branża widocznie spowolniła. W tym trzeba zaznaczyć, że windykacja to przede wszystkim regularność, stałe działania oraz konsekwencja w działaniu. Nie można bagatelizować czynności mających na celu spłaty zobowiązania, póki jest jeszcze na to czas i dogodne ku temu możliwości.
Mikołaj Mucha